Idę drogą czasem oklepaną, czasem staroświecką, czasem pod prąd, czasem kontrowersyjną, czasem wstydliwą, czasem brnę przez tabu, czasem drogą cholernie trudną, wyboistą. Idę. Ku wolności.
Odnajduję moją wolność w codziennych chwilach, w przyziemnych sytuacjach. W każdym aspekcie mojego życia chcę czuć się wolna. Dlatego ten blog będzie zarówno o wolności na talerzu, o wolności w utrzymywaniu zdrowia, jak i o wolności z Panem Bogiem, w macierzyństwie, w relacjach. Chcę się dzielić moją wolnością we wszystkich jej sferach.
Wolność myśli i wolność słowa chcę dać również Tobie. Tu każdy może wyrazić swój punkt widzenia. Bez obaw, że będziemy toczyć bitwę na argumenty. Zapraszam – eksploruj, odnajdź cząstkę siebie, wybieraj, nie zgadzaj się, zachwycaj, szukaj, zainspiruj się. Lub naciśnij krzyżyk.